Pierwsza kostka...
Każde dwa sąsiadujące ze sobą słombale są mocno ściągnięte taśmą pakową. Tutaj trwa rozkminianie urządzenia do ściągania taśmą.
Poszło szybko - no to pakujemy.
Dostarczycielka słombali.
Tak, tak - jest i otwór na drzwi.
Wiem jak to wygląda. Tym razem nie chodzi o motywację zespołu. Młot służy do wyrównywania kostek.
A K. siedzi na kibelku - jeszcze z widokiem na...
Operowanie maszynką coraz sprawniejsze.
"Matko Boska - co oni budują?"
Dwa okrążenia zakończone.
Zabezpieczenie przed nocą.
Po skończonej pracy myśliwi poszli do lasu. Właśnie wracają z łupem.
Łupem jest 7-metrowy drąg.
A do czego on posłuży dowiemy się w następnym odcinku.
Pozdrowienia z budowy!
Tempo macie imponujące. I suspens jest. Wow!
OdpowiedzUsuńNiestety, dzisiaj leje...
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz rankiem posiedzieć przy komputerze:)
Pozdrowienia ślę!
Czasem mam rankiem chwilę i prąd zwykle jest. Wieczorem to już zupełnie inna bajka.
UsuńRewelacja i do tego bardzo inspirująca!
OdpowiedzUsuńMoże i u nas postawimy coś takiego? To byłby świetny domek dla gości.
No zobaczymy jak wyjdzie. Pomysły różne rodzą się w trakcie, strasznie to fajne, bo codziennie jakaś burza mózgów.
UsuńJuż zarys igloo wyłania się, już wyobraźnia ma pole do popisu, już zaczątki mebli niezbędnych bo taki kibelek pod nawet niebłękitnym niebem to wrażenie niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńTaaa, wyobraźnia musi się uruchomić jak dopasować te wszystkie mebelki do zaokrąglonych ścian:)
UsuńNiech się mury pną do góry !!!!!!! A komin ? Tez będzie ?
OdpowiedzUsuńBędzie piec, będzie i komin. Właśnie udało się znaleźć 80. letniego zduna - czynnego!
UsuńTakiej budowy jeszcze nie widziałem. Ludzie narzekają, jakie to pustaki są drogie, a można wykorzystać znacznie tańsze materiały :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że konstrukcja się nie zepsuła i spełniła swoje zadanie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń