przy-ziemne

przy-ziemne

12 marca 2014

Notatka zdjęciowa

Ostatnie kilka miesięcy, to życie w takim mieście:


Z takim widokiem z okna:



Każda wolna chwila zatem, to wypad w przestrzeń:







 

Nie dajcie się zmylić tym soczyście zielonym drzewom w marcu - to przerośnięte ostrokrzewy.

Ale są też oznaki wiosny:



I kwitnące migdałowce:



Gdzie mamy wpisaną tę potrzebę przestrzeni? I potrzebę samotności - nie tylko za zamkniętymi drzwiami swoich domów. Czy to wychowanie, czy inaczej poskręcane zwoje?

Wracam do pakowania:)

3 komentarze:

  1. Ładne zdjęcia, zwłaszcza migdałowiec urodziwy. Przestrzeń mamy zapisaną w cząsteczce dzikości, którą tylko niektórzy jeszcze w sobie nie stłamsili.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne przestrzenie. Mnie szczególnie podobają się kozy i owce na takich przestrzeniach.
    Migdałowce śliczne w tym kwiecistym odzieniu. Umiłowanie przestrzeni i tej samotności jest chyba zapisane w którymś z genów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania z Siedliska25 marca 2014 15:40

    Nie ma to jak piękne Podkarpacie ! Juz niedługo !!!! Uściski !

    OdpowiedzUsuń