Tymczasem patrząc okiem aparatu nie jest źle - rozpoczęliśmy tynkowanie i kopułka zaczyna nabierać kształtów. Kształty kształtują się dosyć spontanicznie i z każdej strony wyglądają nieco inaczej. Nie jesteśmy jednak przywiązani do wizji idealnie prostej i gładkiej powierzchni, więc łatwo się to akceptuje.
Ubiegły tydzień pogodowo dał nam trochę w d... Większość czasu pracowaliśmy pod osłoną...
... topiąc się w bajorku...
... ale ekipa nie ustawała.
Wieczorami kuchnia była okraszona kolorowymi akcesoriami odzieżowymi,
a efekty psychiczne całodziennej wytężonej pracy, bywały różne.
Wracając do rzeczywistości, czyli na plac budowy. Betoniara pracuje. Rozrabiamy tynk cementowo-gliniany.
Przygotowane zabezpieczenia na otwory okienne i drzwiowe.
Już opryskane pierwszą warstwą tynku.
No i kilka ujęć z postępu prac.
... oraz dołączył nasz kolega Jaś, który zabrał się za wyrównywanie wnętrza.
A może to powinien jednak być kurnik?
Mała M. jak zwykle elegancka, wpada na budowę popracować i podnieść estetykę ekipy.
A nad wszystkim czuwa K., dobry duch osłaniający efekty naszej pracy.
fot.: D |
Pozostanę jednak przy cichym życzeniu: niech to wszystko trzyma się kupy!
Ślę pozdrowienia dla Wszystkich wytrzepując słomę z butów i innych części blielizny:)
Nooo, wygląda coraz bardziej mieszkalnie. I przytulnie. Gdzie kur sześć, jest co jeść:)))) Kury wiedzo, co robio.
OdpowiedzUsuńI jeden z naszych psów zaczął tam nocować, więc albo kurnik, albo buda - coś z tego będzie:)
UsuńMieszkanie, kurnik i buda - to proste!
OdpowiedzUsuńOgarnięta budowlanym szałem zrobiłam i kurnik ostatnio - a co:) Bez przesady, bo wygrodziłam za pomocą siatki kawałek starej obory, ale kilka godzin musialam na to poświęcić. Świeża słoma, sciany pobielone - kurki zadowolone:)
UsuńŚciskam i pozdrawiam!
Zwierzęta wiedzą co robią, znaczy da się zamieszkać. Zakocona
OdpowiedzUsuńTak słyszałam. A już wiosną, w miejscu gdzie stoi kopuła, były wygniecione w trawie krążki po noclegu sarenek.
UsuńNoo świetnie wygląda. A ostatnie zdjęcie jest najlepsze! ;)
OdpowiedzUsuńNooo, Domin ma fach i oko do zdjęć:)
UsuńCzekam na efekt końcowy, wyobrażam sobie tą kopułkę wśród słoneczników i malw.
OdpowiedzUsuńA na tej budowli można jakieś pnącze sadzić? Czy to zbyt ryzykowne??? W środku też będzie taki tynk, czy glina??? No i o podłogi jeszcze zapytam?? Z czego będą??
Kurom w słomie dobrze, co się dziwisz, ze zamieszkały......
Nie znam się na pnączach za bardzo, ale wiem, że bluszcz łapie się korzonkami płaszczyzny, po której się pnie, to na to raczej niemożemy sobie pozwolić. Wierzchnia warstwa tynku musi pozostać w całości, żeby woda nie dostała się do słomy.
UsuńW środku tynk gliniany. A podłogi - ciągle się zastanawiamy, ale prawdopodobnie na części drewno, a część będzie glinianym klepiskiem - zobaczymy jak czasowo się wyrobimy.
Nawet nie wiesz, jak ja czekam na efekt końcowy:) Pozdrowienia!
Droga Kronikarko Budowy ! Strasznie sie opuściłaś, żadnych nowych wieści ani zdjęć, a wszyscy jesteśmy bardzo ciekawi, co się dzieje na budowie. Serdeczne uściski dla wszystkich !
OdpowiedzUsuńRęce w glinie, aparat w glinie, ale idziemy do przodu. Uzupełnię, jak tylko uda mi się dorwać do zdjęć, bo słowami trudno oddać istotę rzeczy:)
UsuńSerdeczności!